Dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą osobiście i w pojedynkę wynajem biura to poważny wydatek, zwłaszcza na początku swojej działalności. Czy w związku z tym skazany jest on na pracę w domu, na kanapie między lodówką, a telewizorem?
Freelancer w wolnym zawodzie może mógłby być nawet zadowolony z pracy na własnej kanapie w dowolnych godzinach - choć ina niego czyha wiele zagrożeń takiej luźnej pracy. W przypadku osoby działającej w otoczeniu zorganizowanego biznesu, z licznymi klientami i współpracownikami, praca wymaga stałych godzin pracy, systematyczności, dostępu do biurowej infrastruktury, miejsca spotkań z klientami, a profesjonalny wizerunek odgrywa sporą rolę. Domowe biuro nie spełnia tych kryteriów.
Wynajem biura to oczywiście spory koszt i poważne zobowiązanie, tym bardziej, że rzadko będą to lokale idealne dla jednej osoby - z jednej strony będą najczęściej zbyt duże, a jednocześnie nie zapewnią idealnych warunków do spotkań biznesowych. Rozwiązaniem jest posiadanie małego biura prywatnego ale w ramach większego centrum biurowego, które zapewni całą dodatkową powierzchnię i infrastrukturę - bardzo potrzebną choć wykorzystywaną tylko czasami. Ideałem jest biuro serwisowane o którym już pisaliśmy - kompletnie wykończone, umeblowane i zarządzane. Takie rozwiązanie zdejmuje z przedsiębiorcy bieżące sprawy administracyjne biura, zapewniając mu czas na stricte biznesową działalność i dając dostęp do profesjonalnych narzędzi , sal konferencyjnych, obsługi recepcyjnej i wielu innych. Warto wspomnieć, że bywają oferty biur serwisowanych idealnych dla jednoosobowego przedsiębiorcy, naprawdę małych i tanich, - ze wszystkimi zaletami wymienionymi wyżej. Nie mówię tu o stanowiskach czy boksach biurowych w dużej, wspólnej przestrzeni, a o pełnoprawnym, całkowicie prywatnym pokoju. Małym ale wystarczającym do cichej pracy jednej osoby. Wszelkie spotkania z klientami czy współpracownikami odbywają się w dedykowanych przestrzeniach spotkań - formalnych w salach konferencyjnych, a mniej formalne w przestrzeniach recepcyjnych czy nawet w kuchni - która przecież od zawsze jest centrum towarzyskim każdego biura.